Arka II Gdynia - Kaszubia Kościerzyna 2:4 (Węsierski 7' 59' - Lisowski 12'sam., Troka 50', Przybyszewski 73'k, Wysiecki 74')

Arka II: Jakub Miszczuk - Jakub Izdebski, Daniel Lisowski, Tomasz Wojcinowicz, Paweł Wojowski - Adam Wolak (77' Patryk Regulski), Maksymilian Hebel (82' Arkadiusz Foks) - Patrik Lomski (61' Jakub Bach), Grzegorz Tomasiewicz, Mateusz Czapłygin (66' Szymon Nowicki) - Mateusz Węsierski

Kaszubia: Dawid Krawcewicz - Michał Drzymała, Łukasz Gładczuk, Filip Bobowski, Janusz Weber (79' Mateusz Szulc) - Jan Przybyszewski, Dawid Klawikowski (66' Patryk Duda) - Adrian Dałek (66' Szymon Rychłowski), Adrian Wysiecki, Kacper Krauze (75' Kacper Kreft) - Błażej Troka

Żółte kartki: Wojcinowicz, Czapłygin, Wolak, Węsierski (Arka II)

Mecz dwóch drużyn mocno aspirujących do dającego utrzymanie 7. miejsca od początku toczył się w mocnym tempie. Nim minęło 10 minut mieliśmy już kilka groźnych strzałów na obie bramki. Dwukrotnie efektownymi paradami Arkę II ratował Miszczuk, ale jego vis a vis też nie pozostawał bezrobotny. W 7. minucie Arka II wyprowadziła ładną akcję z głębi pola. Długim podaniem uruchomiony został Czapłygin, dośrodkował na długi słupek, a tam z bliska do siatki skierował piłkę Węsierski. W tej sytuacji nie popisał się bramkarz gości, bo wolno lecąca piłka jak najbardziej była w jego zasięgu. Niestety radość Arkowców trwała zaledwie kilka minut. Po rzucie rożnym do strzału głową doszedł niekryty Dałek, piłkę pechowo przedłużył Lisowski i bramkarz Arki był bez szans. Arkowcy mieli swoje okazje na ponowne wyjście na prowadzenie, ale w większości akcji zawodziła precyzja pod samym polem karnym Kaszubii. W 38 minucie zagotowało się na murawie. Wojcinowicz sfaulował wychodzącego sam na sam Trokę, ale sędzia uznał, że faul był tuż za linią pola karnego i akcję asekurował Lisowski. Mógł podyktować karnego i wyrzucić naszego obrońcę, ale zdecydował się na bardziej asekuracyjną wersję. Tak czy siak było groźnie, bo strzał Bobowskiego z wolnego przeleciał tuż obok słupka.

Druga połowa rozpoczęła się najgorzej jak mogła. Wolak sfaulował zawodnika gości 30 metrów od bramki Miszczuka. Do piłki podszedł Troka i potężnym strzałem zaskoczył Miszczuka. Nasz bramkarz próbował interweniować, ale piłka wpadła po jego rękach do siatki. W 56 minucie powinno być 2:2. Przebojową akcją pod pole karne dostał się Wojowski, zagrał prostopadle do Czapłygina, a ten sprytnym lobem uderzył w kierunku dalszego słupka, ale piłka zatrzymała się właśnie na nim. Żółto-niebiescy nie zrezygnowali i wyrównali jeszcze przed upływem godziny gry. Rzut rożnym egzekwował Hebel, a piłka w zamieszaniu podbramkowym trafiła do Węsierskiego, który wbił ją do siatki z najbliższej odległości. Goście ponownie mocno protestowali, bo ich zdaniem rzut rożny nie należał się Arce. Niestety kolejne słowo należało znów do Kaszubii. w 73 minucie aktywny Duda urwał się Wojcinowiczowi, wbiegł w pole karne, gdzie nasz obrońca bezmyślnie go przewrócił. Z "jedenastki" pewnie trafił Przybyszewski i Kaszubia wyszła na prowadzenie. Kolejna akcja przyniosła już podwyższenie wyniku. Tym razem mocnym strzałem Miszczuka pokonał Wysiecki. Gra naszej obrony w tym meczu pozostawiała wiele do życzenia i tak też było tym razem. Zrezygnowani Arkowcy nie zdołali już zagrozić bramce Kaszubii i zasłużenie przegrali 2:4.

To był mecz z gatunku o 6 punktów i jadą one do Kościerzyny. Kaszubia po dzisiejszej wygranej awansowała na 7. miejsce w tabeli, czyli ostatnie dające utrzymanie. Arka II traci do "Dumy Kaszub" już 4 punkty i ma przed sobą serię meczów z wyżej notowanymi rywalami.