Pavels Steinbors w wywiadzie dla portalu trojmiasto.pl poinformował, że wraz z końcem sezonu odejdzie z Arki. Kontrakt Łotysza obowiązywać miał jeszcze przez dwa lata, jednak zostanie on rozwiązany. Również Frederik Helstrup żegna się z Gdynią - Duńczyk zawiadomił o tym fakcie na swoim profilu na Instagramie. Umowa środkowego obrońcy obowiązuje do 31 lipca i nie zostanie przedłużona.

Steinbors trafił do Gdyni przed sezonem 2016/2017 z cypryjskiego Nea Salamis Famagusta. W barwach Arki zadebiutował 26 lipca 2016 r. w meczu I rundy Pucharu Polski przeciwko Romincie Gołdap, który żółto-niebiescy wygrali 4:1. Początkowo pełnił funkcję zmiennika Konrada Jałochy, który był podstawowym bramkarzem gdynian w Ekstraklasie. Pavels dostawał jednak swoje szanse w krajowym pucharze. W rewanżowym meczu półfinałowym przeciwko Wigrom Suwałki popełnił fatalny błąd, pozwalając Damianowi Kądziorowi zabrać sobie piłkę przy wznawianiu gry. Pomyłka mogła doprowadzić do odpadnięcia Arki z Pucharu Polski, jednak ostatecznie żółto-niebiescy zagrali w finale tych rozgrywek. W spotkaniu przeciwko Lechowi Poznań na Stadionie Narodowym Grzegorz Niciński znów dał szansę Steinborsowi, a ten został jednym z bohaterów meczu, który zakończył się wywalczeniem przez Arkowców trofeum. Łotysz wskoczył do bramki Arki na stałe. W Ekstraklasie rozegrał 111 spotkań z rzędu od pierwszej do ostatniej minuty. Imponująca seria zakończyła się dopiero w 31. kolejce świeżo zakończonego sezonu, kiedy z powodu urazu Pavelsa zabrakło w bezbramkowo zremisowanej potyczce z Wisłą Płock. Do tego dorobku Steinbors dołożył niesamowitą historię występów pucharowych. Zagrał w drugim finale Pucharu Polski z rzędu, kiedy Arka przegrała na Narodowym z Legią 1:2. Wystąpił w obu zwycięskich meczach z warszawianami o Superpuchar Polski. W pierwszym z nich został głównym architektem sukcesu, zaliczając wiele spektakularnych interwencji podczas regulaminowych 90 minut, a w serii rzutów karnych broniąc jedenastki Thibaulta Moulina i Michała Kopczyńskiego. Gdy żółto-niebiescy pokazywali się na arenie międzynarodowej, w obu starciach z FC Midjtylland ich bramki strzegł Łotysz. Pavels wielokrotnie podkreślał swoje przywiązanie do Gdyni i do Arki oraz wdzięczność dla kibiców żółto-niebieskich. Ireneusz Mamrot po swoim przybyciu nad morze przekazał mu opaskę kapitana drużyny. Tę samą funkcję od października 2019 r. pełni w reprezentacji Łotwy. 5 lutego tego roku złożył wniosek o polskie obywatelstwo. W grudniu 2018 r. udzielił naszemu portalowi obszernego wywiadu na tematy związane z jego karierą, ale też wykraczające poza piłkę. Pavels Steinbors w ciągu kilku lat niewątpliwie stał się legendą Arki Gdynia, zarazem zostając jej najbardziej utytułowanym bramkarzem. Znalazł się też w jedenastce 90-lecia klubu. Łącznie rozegrał w żółto-niebieskich barwach 129 meczów. Wyrobił sobie też markę specjalisty od bronienia rzutów karnych - oprócz wspomnianej walki o Superpuchar, wychodził też zwycięsko z pojedynków z Krzysztofem Piątkiem, Rafałem Boguskim czy Adamem Frączczakiem. Został nominowany do miana bramkarza tego sezonu Ekstraklasy przez jej oficjalny profil.

Helstrup natomiast do Arki przeszedł ze szwedzkiego Helsingborgs IF przed startem sezonu 2017/2018. Zadebiutował w zespole, przebywając na boisku przez 120 minut wygranego po dogrywce 4:2 spotkania I rundy Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław. Niedługo potem wywalczył sobie miejsce w wyjściowym składzie również na mecze ligowe. Zagrał w przegranym finale krajowego pucharu przeciwko Legii, zapisał też na swoim koncie Superpuchar Polski, notując pełne 90 minut w zwycięskim 3:2 starciu z warszawianami przy Łazienkowskiej. Łącznie żółto-niebieskich barwach rozegrał 80 meczów, w których strzelił jednego gola - w doliczonym czasie gry wyjazdowej potyczki z Wisłą Płock strzałem głową ustalił wynik spotkania na 1:1 i uratował gdynianom jeden punkt. Zapisał też na swoim koncie trzy asysty. W zakończonym sezonie pojawiał się na murawie w meczach Ekstraklasy 16-krotnie - ostatni raz w ubiegły wtorek, gdy Arkowcy przegrali u siebie z Górnikiem Zabrze 1:2.

Obu zawodnikom dziękujemy za grę w żółto-niebieskich barwach i zaangażowanie wkładane w walkę dla Arki. Życzymy powodzenia w dalszej karierze!