"Suli" został latem sprowadzony do Gdyni z Zagłębia Sosnowiec, a głównym pomysłodawcą tego transferu był ówczesny szkoleniowiec Gdynian - Zbigniew Smółka, znający Roberta jeszcze za czasów pracy w Stali Mielec. Mimo dobrej formy w letnim okresie przygotowawczym 25-letni zawodnik szybko stał się ofiarą słabych wyników osiąganych przez Arkę i został zesłany do drużyny rezerw. Co ciekawe "Suli" na pokazanie swoich umiejętności dostał zaledwie 173 minuty, co tym bardziej dziwi przy podjęciu takiej decyzji. Tak jak wspomnieliśmy w tekście  podsumowującym transfery Arki - pozostaje żałować, iż w obliczu braku alternatywy  dla Damiana Zbozienia, Robert nie dostał należytej mu szansy. 

Robertowi dziękujemy za oddanie serducha żółto-niebieskim barwom i życzymy powodzenia w dalszej karierze. Mamy nadzieję, że dostanie szansę na którą zasługuję i udowodni kilku osobom w klubie, że został za szybko i niesłusznie skreślony.  

Powodzenia Suli!