Mateusz Szwoch znowu zagra na wypożyczeniu w Arce, gdzie spędził ostatnie 1,5 sezonu. 24-letni pomocnik nie wywalczył sobie miejsca w składzie Legii do której wrócił po zakończeniu ubiegłego sezonu.

Szwoch zaczynał karierę w Borowiaku Czersk, a do Arki trafił w 2008 roku. W pierwszej drużynie zadebiutował 8 października 2011, w wygranym 5:2 meczu z Zawiszą Bydgoszcz. Po rozegraniu 74 meczów w żółto-niebieskich barwach przeniósł się do Legii Warszawa. W sezonie 14/15 rozegrał 8 meczów w ekstraklasie, ostatni w lutym 2015 roku. Następnie miał kilkumiesięczną przerwę od gry w piłkę, spowodowaną problemami z sercem. W lutym 2016 roku został wypożyczony do Arki do 30 czerwca 2017 roku. Wiosną 2016 awansował z Arką do ekstraklasy, rozgrywając 14 meczów i zdobywając 2 bramki. Gol w meczu z Bytovią zapewnił żółto-niebieskim powrót do elity. Był to także ostatni do tej pory gol z gry dla 24-latka, który na podobne trafienie czeka już od 49 spotkań. W ubiegłym sezonie Szwoch pojawiał się na boisku 36 razy w ekstraklasie, gdzie zdobył 3 bramki i zanotował 7 asyst, a także 7 razy w Pucharze Polski (2 gole). Wszystkie bramki zdobył skutecznie egzekwując rzuty karne. Zdobył z Arką drugie w historii klubu trofeum.

Po zakończeniu sezonu wrócił do Legii. Pojechał z klubem na obóz do Warki. Wszedł na boisko w przegranym przez warszawian meczu o Superpuchar z Arką. Został też zgłoszony do 2. rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów i wystąpił w pierwszym spotkaniu z IFK Mariehamn. Rozegrał też cały mecz 1. kolejki ekstraklasy, w którym Legia przegrała 1:3 z Górnikiem Zabrze. Ostatnio nie miał jednak nawet miejsca w kadrze i o więcej minut na boisku będzie się starał znów w Arce.